Ludzie w starszym wieku, którzy opiekują się swoimi bliskimi, na przykład niedomagającym współmałżonkiem, żyją dłużej - te zaskakujące wnioski płyną z badań opublikowanych w piśmie "Psychological Science" przez naukowców ze Stanów Zjednoczonych.
"Okazuje się, że opiekunowie, w pewnych sytuacjach, mogą tak naprawdę sami odnosić pożytek z dawania wsparcia" - wyjaśnia główna autorka badań, Stephanie Brown.
Naukowcy analizowali kwestionariusze obejmujące 1688 amerykańskich starszych małżeństw od wieku 70 lat wzwyż. Na początku badań, w 1993 roku, oboje z małżonków z każdej pary informowało, jak dużą pomoc otrzymują od partnera. Pomoc dotyczyła codziennych czynności, takich jak jedzenie, kąpiel, przygotowywanie posiłków, zajmowanie się budżetem domowym czy branie leków.
Ogromna większość ankietowanych, 81 proc., stwierdziła, że nie otrzymuje żadnego wsparcia od współmałżonka. Dziewięć procent oceniło, że wsparcie, które otrzymują, zabiera partnerowi mniej niż 14 godzin w tygodniu. Pozostałe 10 procent uznało, że wsparcie zajmuje partnerowi więcej niż 14 godzin tygodniowo.
W trakcie trwania badań umarło 909 osób. Po uwzględnieniu takich czynników, jak stan zdrowia, wiek, rasa, płeć czy wykształcenie, naukowcy doszli do wniosku, że o dłuższym życiu decydowało to, że małżonkowie opiekowali się bliską osobą ponad 14 godzin tygodniowo.
"Nie wiemy jeszcze dokładnie, w jaki sposób motywacja i zachowanie opiekunów może wpływać na ich zdrowie. Być może pomaganie drugiemu, przede wszystkim komuś, kogo się kocha, łagodzi stres wywołany uczestniczeniem w jego cierpieniu" - wyjaśnia badaczka.(PAP)