Mateusz Hędzelek o terapii uzależnień
Uzależnienia mogą być kolejnym paradygmatem w psychologii - takim, jakim jest behawioryzm, psychologia humanistyczna, psychoanaliza. Wszystkie te dziedziny mówią o człowieku w inny sposób i nie wykluczają się nawzajem. Moim zdaniem psychologia uzależnień jest kolejną płaszczyzną, na której można by bardzo wiele powiedzieć o człowieku.
"Choć badania nie mówią o osobowości uzależnieniowej i nie ma konkretnych dowodów na jej istnienie, jestem osobiście przekonany, że podatność uzależnieniowa jest faktem. Mam wielu pacjentów na różnych etapach zdrowienia. Wielokrotnie obserwowałem, jak w trakcie terapii osoby te zmieniają uzależnienia, które dotykają coraz to innych sfer życia" - mówi Hędzelek.
W jego opinii, terapeuta uzależnień, który zna ten model i wie dokładnie czym jest uzależnienie, może być skuteczniejszy niż ktoś, kto specjalizuje się tylko w uzależnieniach od alkoholu lub tylko od narkotyków.
"Jeśli pacjent przejdzie od alkoholu do narkotyków, od jedzenia do komputera, od seksu do hazardu, nie powiem mu, żeby poszukał sobie innego terapeuty. Muszę pomóc mu walczyć z kolejną odsłoną tego samego problemu" - uważa Hędzelek.
Naukowiec przygotowuje pracę doktorską "Jakość życia a rozwój uzależnienia od narkotyków" pod opieką naukową prof. Janusza Czapińskiego z Wydziału Psychologii UW. Zdobywa też praktyczne doświadczenie w dziedzinie terapii uzależnień, w 2007 r. rozpoczął specjalizację terapii uzależnień od narkotyków w Instytucie Psychologii Zdrowia.
Poza pracą badawczą i praktyką stypendysta FNP prowadzi aktywną działalność akademicką. Ma zajęcia ze studentami polsko- i anglojęzycznymi, opiekuje się studenckimi pracami rocznymi, prowadzi uczelniane koła naukowe. Nie bagatelizuje roli popularyzacji psychologii - występuje na Festiwalu Nauki oraz w mediach. W kwietniu 2008 w Warszawie zorganizował pierwszą w Polsce ogólnopolską konferencję naukową dotyczącą uzależnienia od seksu.
Dwukrotnie otrzymywał nagrodę dla najlepszego studenta UAM, tytuły "Primus Inter Pares Wielkopolska" oraz "Człowiek Czyniący Dobro" za walkę i przeciwdziałanie narkomanii. Był wielokrotnym stypendystą swojej uczelni, laureatem stypendiów Ministra Edukacji Narodowej, a ostatnio Fundacji na rzecz Nauki Polskiej.
"Stypendium FNP to dla mnie kwestia prestiżowa. Czuję się bardzo wyróżniony, jestem ogromnie wdzięczny zarówno za wyróżnienie, jak i za pieniądze, które pozwalają mi nie prowadzić żadnej innej działalności oprócz działalności naukowej. Nie muszę być nigdzie zatrudniony, żeby spokojnie żyć i zająć się tym, co jest dla mnie ważne" - ocenia młody badacz. (PAP)
poleca:
