Wychowywanie dziecka w zabałaganionym, ogarniętym chaosem domu może źle oddziałać na jego rozwój intelektualny - informuje pismo "New Scientist". Już wcześniej zaobserwowano związek pomiędzy niezorganizowanymi, hałaśliwymi i zagraconymi domami a niższą inteligencją dziecka.
Nie było jednak jasne, czy przyczyną tego jest status społeczno-
ekonomiczny rodzin tych dzieci, czy jakieś czynniki genetyczne,
czy też samo środowisko, w którym dziecko rośnie.
Na to pytanie chcieli odpowiedzieć Stephen Petrill z Uniwersytetu
Stanowego Pensylwanii i jego współpracownicy. W swoich badaniach
wykorzystani bazę danych bliźniąt urodzonych w Wielkiej Brytanii w
latach 1994-1996. Obserwując różnice pomiędzy bliźniakami
jednojajowymi a dwujajowymi naukowcy mogli oddzielić wpływ genów i
środowiska na intelekt.
Zespół naukowców zebrał informacje na temat niemal 8000 bliźniąt
w wieku 3 i 4 lat, szczególnie te dotyczące statusu społeczno-
ekonomicznego ich rodzin, chaosu panującego w domu i zdolności
poznawczych dzieci (które zmierzyli za pomocą quizów i testów
słownikowych oraz gramatycznych).
Wyniki wskazywały na to, że domy rodziców zamożniejszych i lepiej
wykształconych były nieco lepiej zorganizowane.
Jednak po kontroli genetycznego "wkładu" w inteligencję badacze
stwierdzili, że chaos wpływał na zdolności poznawcze niezależnie
od statusu rodzin.
Zdaniem współautora publikacji z badań, Roberta Plomina,
stwierdzenie to ma zdroworozsądkowy sens. "Jeśli dziecko mieszka w
naprawdę niezorganizowanym domu, trudno sobie wyobrazić, aby mogło
się normalnie uczyć" - wyjaśnił.
Wyniki badań sugerują także, że gdy środowisko, w którym wyrasta
dziecko jest bardzo stresujące, może się zdarzyć, że o jego
inteligencji zadecydują geny - dodał badacz. (PAP)