Kibice biją z radości

Wygrana, a nie porażka ukochanej drużyny bardziej sprzyja przemocy wśród kibiców - wynika z badań, których wyniki opublikowano na łamach pisma "Injury Prevention".

Walijscy naukowcy, analizując dane z lat 1995-2002, odkryli, że
więcej ofiar napaści przyjmowano do szpitala w Cardiff po wygranym
niż przegranym meczu rugby czy futbolu. Dużą rolę odgrywa alkohol,
którym czci się zwycięstwo. W tłumie pijanych łatwiej o bójki.
Wzrasta poczucie własnej wartości, asertywności i patriotyzmu - w
sumie każdy powód jest dobry, by komuś przyłożyć.

Cardiff ma około 300 tys. mieszkańców, natomiast międzynarodowe
mecze rugby oraz piłki nożnej często ściągają dodatkowe 70 tys.
przybyszów. W analizowanym okresie odbyły się 74 ważne mecze rugby
oraz 32 piłki nożnej. Pomocy medycznej wymagało ogółem 27 tys.
osób. Gdy Walia wygrywała - nieważne,  czy u siebie, czy na
wyjeździe - pomocy medycznej wymagało 33 ofiary napaści, gdy
przegrywała - 25 osób. W zwykły dzień ofiar było 21.

Wyniki wcześniejszych badań wskazują, że przypadki przemocy
domowej także są częstsze, gdy wygrywa drużyna, której kibicuje
napastnik.(PAP)


ostatnia aktualizacja: 2008-09-26
Komentarze
Polityka Prywatności