Akalkulia - mózg może zapomnieć

Czy można utracić zdolność liczenia w dojrzałym wieku, podobnie jak traci się pamięć? Okazuje się, że takie zaburzenie pourazowe występuje wcale nierzadko. Akalkulia - bo taką nazwę nosi zaburzenie zdolności, procesów liczenia, powstałe na skutek uszkodzenia mózgu - jest przedmiotem zainteresowań badawczych Marty Gryko-Sobańskiej, psychologa z Uniwersytetu Warszawskiego.

"Liczby towarzyszą nam na każdym kroku. Czasem zauważamy to dopiero wtedy, gdy tracimy zdolność posługiwania się nimi" - zauważa Gryko-Sobańska, doktorantka Wydziału Psychologii UW. "Od przebiegu procesów liczenia zależy umiejętność szacowania czasu, korzystania z telefonu, wykonania jakiegokolwiek pomiaru czy też posługiwania się pieniędzmi" - dodaje.

Jak zapewnia, zaburzenia zdolności liczenia mogą poważnie utrudnić codzienne funkcjonowanie pacjentów, którzy stają się uzależnieni od pomocy innych osób przy wykonywaniu takich czynności, jak płacenie rachunków na poczcie czy robienie zakupów.

W przeciwieństwie do dyskalkulii rozwojowej, którą wywołują czynniki zaistniałe w bardzo wczesnej fazie życia człowieka, akalkulia to zaburzenie, które dotyczy ludzi dorosłych. Jak tłumaczy młoda psycholog, jest to dysfunkcja zorganizowanego systemu poznawczego w mózgu dojrzałym. Uszkodzenie mózgu może nastąpić w wyniku choroby, np. udaru lub mechanicznego urazu.

Najczęściej skutkiem akalkulii są zaburzenia dwóch podstawowych zdolności liczenia. Jest to niemożność wykonania prostych działań arytmetycznych i przekodowania jednej postaci liczb na drugą - na przykład czytanie lub zapis słowny liczb arabskich. "Akalkulia może być deficytem wtórnym wobec zaburzeń innych funkcji poznawczych. Często współwystępuje z zaburzeniami mowy, tzw. afazją, a także pamięci oraz orientacji w przestrzeni i schemacie własnego ciała" - stwierdza badaczka.

Zaznacza jednak, że akalkulia może pojawić się zupełnie niezależnie. Najczęstszymi jej oznakami są wówczas trudności w wykonywaniu prostych działań arytmetycznych. Akalkulię może zdiagnozować neuropsycholog, który powinien pracować na oddziale neurologicznym albo neurochirurgicznym każdego szpitala.

Gryko-Sobańska jest przekonana, że - choć w Polsce nie ma żadnych narzędzi do diagnozy akalkulii - każdy doświadczony neuropsycholog jest w stanie ułożyć zadania testowe, pozwalające na zdiagnozowanie zaburzeń zdolności liczenia. Za niezbędne elementy testów do diagnozy akalkulii specjalistka uważa proste działania arytmetyczne, np. "4 x 8" czy "6 + 3", a także zadania polegające np. na przeczytaniu na głos liczb zapisanych za pomocą cyfr czy zapisaniu liczb, które dyktujemy pacjentowi.

"Dokładna diagnoza akalkulii musi jednak objąć także inne zadania, jak np. zliczanie elementów zbioru, szacowanie, porównywanie wielkości liczb, obliczenia +na papierze+, zadania tekstowe" - wylicza badaczka, która razem z promotorką swojej pracy doktorskiej, prof. Emilią Łojek, pracuje nad takim testem.

Wstępną wersją naukowcy przebadali już około 100 osób. Podczas cyklu wykładów, zorganizowanych na Wydziale Psychologii UW, Marta Gryko-Sobańska omawiała ze studentami teorie dotyczące budowy systemu poznawczego związanego z procesami liczenia, zaburzenia zdolności liczenia, sposoby diagnozy i rehabilitacji, omawiano też poszczególne przypadki opisane w literaturze. "Jedna z teorii przedstawia system poznawczy związany z procesami liczenia jako złożony z kilku niezależnych elementów, które mogą ulec wybiórczemu uszkodzeniu" - definiuje Gryko-Sobańska.

Jak wyjaśnia, możliwe są przypadki, kiedy pacjent potrafi dodawać i mnożyć, ale ma problem z dzieleniem i odejmowaniem. Może też rozumieć liczby zapisane w postaci cyfr arabskich, ale nie potrafi ich napisać w takiej formie. "Można również spotkać pacjentów, którzy nie rozpoznają znaczenia niektórych znaków arytmetycznych, jak + czy x, w związku z czym nie wykonują pisemnie takich działań, choć ze słuchu rozwiązują je poprawnie" - wymienia badaczka. Jej zdaniem, jednym z najciekawszych, a zarazem pozornie nieprawdopodobnych przypadków, jest pacjentka, która zachowała zdolności liczenia mimo utraty umiejętności czytania liczb arabskich.

"Miała ona rozwiązywać proste działania arytmetyczne. Zadanie polegało na odczytaniu na głos każdego przykładu i podaniu słownie wyniku. Mimo że kobieta błędnie odczytywała liczby, a niekiedy i znaki w tych działaniach, to podawała prawidłowe wyniki. Np. działanie 8 - 7 odczytała jako 6 - 4 i podała wynik 1" - opowiada psycholog. Gryko-Sobańska zauważa, że w Polsce nie ma ośrodka rehabilitacji podobnych zaburzeń.

"Doświadczenia kolegów z innych ośrodków w Europie wskazują, że są to zaburzenia podatne na oddziaływania terapeutyczne i ta terapia przynosi zdecydowaną poprawę" - zaznacza specjalistka. Jak tłumaczy, w przypadku osób z akalkulią, podobnie jak w przypadku pacjentów z innymi zaburzeniami poznawczymi, terapia może przyjąć jedną z dwóch strategii: przywrócenia utraconej zdolności lub wypracowania umiejętności zastępczych, które przejmą zadania zaburzonej funkcji.

"Rehabilitacja osób z akalkulią musi być dostosowana do danego pacjenta - jego funkcjonowania poznawczego, motywacji i oczekiwań. Zwykle jest ukierunkowana na podniesienie kompetencji pacjenta w zakresie zaburzonych zdolności liczenia - np. wykonywania obliczeń, rozwiązywania zadań tekstowych, przekodowywania liczb.

Program rehabilitacyjny jest tak ułożony, by oprzeć się na zachowanych zdolnościach pacjenta" - wyjaśnia Gryko-Sobańska. Jak podaje psycholog, na świecie akalkulia występuje w 16-28 proc. przypadków przy uszkodzeniach lewopółkulowych mózgu. Ponieważ jednak za procesy związane z liczeniem odpowiadają obydwie półkule, występuje też przy uszkodzeniach prawopółkulowych. (PAP)


ostatnia zmiana: 2008-09-26
Komentarze
Polityka Prywatności