Gdy znajdujemy się pod urokiem charyzmatycznego uzdrowiciela, obszary mózgu odpowiedzialne za czujność i sceptycyzm stają się mniej aktywne - pisze "New Scientist".
Naukowcy monitorowali aktywność mózgu badanych, którzy słuchali nagrań z modlitwami. Uczestników poinformowano, że sześć modlitw odczytywał uzdrowiciel, sześć zwykły chrześcijanin, a kolejne sześć osoba innego wyznania. W rzeczywistości wszystkie modlitwy były odczytywane przez zwykłych chrześcijan.
Okazało się, że aktywność mózgu zmieniała się pod wpływem modlitw jedynie u gorliwych wyznawców. Gdy modlitwy odczytywał "uzdrowiciel", spadała aktywność obszaru kory przedczołowej i kory przedniej zakrętu obręczy, które odpowiadają za naszą czujność i sceptycyzm, gdy oceniamy prawdziwość i znaczenie tego, co mówią inni. W wyraźnie mniejszym stopniu aktywność zmniejszała się, gdy modlitwę odczytywał zwykły chrześcijanin.
Badania te wyjaśniają, dlaczego niektóre osoby są w stanie skutecznie oddziaływać na innych - mówią naukowcy - jest to ściśle związane z wcześniejszymi założeniami dotyczącymi ich autorytetu i wiarygodności.
Duńczycy podejrzewają, że nasz mózg może niekiedy reagować podobnie, gdy słuchamy lekarzy lub polityków.