W czasie depresji zmniejsza się część mózgu odpowiedzialna za odczuwanie zapachów - informuje "New Scientist".
Osoby w depresji wyczuwały zapach znacznie gorzej niż niebędące w depresji, depresja wiązała się też ze zmniejszeniem opuszki węchowej przeciętnie o 15 procent - a im głębsza była depresja, tym mniejsza opuszka. Leki przeciwdepresyjne nie wpływały na ten efekt.
Wymiary opuszki węchowej mają prawdopodobnie związek z procesem neurogenezy, tworzeniem się w mózgu nowych neuronów. Depresja hamuje neurogenezę na przykład w części mózgu znanej jako hipokamp, a cierpiące na nią osoby często mają obniżony poziom czynnika neurotropowego, który pobudza neurogenezę.
Zdaniem kierującego pracami Thomasa Hummela, pomiary opuszki mogą posłużyć jako obiektywny wskaźnik skuteczności leczenia depresji.