Pracownicy, którzy mają kontrolę nad projektem i układem miejsc w pracy, są nie tylko szczęśliwsi i zdrowsi, ale także o 32 procent efektywniejsi - donoszą naukowcy z University of Exeter, w Wielkiej Brytanii.
Okazuje się, że ludzie, którzy pracują w wzbogaconych przestrzeniach, są o 17 procent bardziej efektywni od pracujących w skromnych warunkach. Jeszcze skuteczniejsi, bo aż o 32 procent, są ci, którzy siadają przy upoważnionych biurkach, zgodnie z zasadami "empowermentu", będącej jedną z koncepcji zarządzania zasobami ludzkimi. Polega ona na zaangażowaniu pracowników w podejmowanie decyzji dotyczących organizacji firmy, co prowadzi do tego, że pracownicy podchodzą do stawianych im zadań, tak jakby byli właścicielami.
W badaniu wzięło udział ponad 2000 osób zatrudnionych w biurach. Sprawdzono ich nastawienie do miejsca pracy i efektywność. Wyniki wyraźnie pokazują, że im więcej kontroli ludzie mają nad swoim miejscem pracy, tym są szczęśliwsi i bardziej zmotywowani. Również fizycznie czują się bardziej komfortowo w pracy, bardziej identyfikują się ze swoim pracodawcą, a sama praca wywołuje więcej pozytywnych uczuć.
Wyniki badań kwestionują konwencjonalne podejście większości firm, w których menadżerowie często tworzą "skromne" środowisko pracy, odzwierciedlające standardową tożsamość korporacyjną.
"Większość współczesnych biur jest funkcjonalna i zapewnia użytkownikom bardzo niewielki zakres kontroli, jednak nasze badania sugerują, że ta praktyka powinna zostać zakwestionowana. Kiedy ludzie czują się niekomfortowo w swoim otoczeniu, są mniej zaangażowani w pracę. Jeśli mogą mieć trochę kontroli, wszystko się zmienia i pracownicy zapewniają, że są szczęśliwsi w pracy, identyfikują się bardziej z pracodawcą i są bardziej efektywni, kiedy pracują"- powiedział dr Craig Knight, autor badań.