Leki przeciwdepresyjne wpływają na sądy moralne

Osoby, które stosują leki przeciwdepresyjne zwiększające poziom serotoniny w mózgu są mniej skłonne do karania lub krzywdzenia innych ludzi, nawet dla wspólnego dobra - wynika z pracy, którą publikuje pismo "Proceedings of the National Academy of Sciences".

Naukowcy pod kierunkiem Molly Crockett z Uniwersytetu w Cambridge prowadzili badania na 24 zdrowych ochotnikach, którym podano przeciwdepresyjny lek o nazwie citalopram. Należy on do grupy selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI), których najbardziej znanym przedstawicielem jest Prozac. Skutkiem ich działania jest wzrost w mózgu poziomu serotoniny, związku regulującego między innymi nasz nastrój i emocje.

Okazało się, że w porównaniu z osobami otrzymującymi placebo ochotnicy zażywający citalopram byli mniej skłonni (o ok. 10 proc., jak wyliczyli naukowcy), by skrzywdzić kogoś, nawet dla dobra ogółu. Na przykład, nie chcieliby poświęcić życia jednej osoby po to, by uratować pięć innych.

Badani wzięli też udział w grze, w której mogli bądź zaakceptować propozycję drugiej osoby dotyczącą podziału środków pieniężnych, bądź odrzucić ją, gdy była niezbyt korzystna. Gdy wyrazili zgodę, każdy otrzymywał swoją część pieniędzy, gdy odmówili, każdy zostawał z niczym.

Osoby, które pod wpływem leku miały podwyższony poziom serotoniny w mózgu wolały raczej zaakceptować niekorzystną ofertę drugiego uczestnika niż ukarać jego chciwość odmową.

Jak komentuje Molly Crockett, leki przeciwdepresyjne z grupy SSRI należą do najczęściej przepisywanych leków, zwłaszcza w krajach Zachodu, dlatego bardzo ważne jest analizowanie ich wpływu na zachowania społeczne ludzi.

Źródło: PAP

Foto: openphoto.net

ostatnia zmiana: 2010-10-01
Komentarze
Ostatnie:
14.10.2010 23:08
Dodał(a): ~Ola
Openphoto.pl to fotograf ślubny Olsztyn ,Elbląg, Ostróda
Polityka Prywatności