Osoby, które łatwo wzruszają się na widok szczeniaka lub pocą się na widok wymiocin, są bardziej skłonne, aby aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym - donoszą naukowcy.
W celu odkrycia, czy takie reakcje fizjologiczne są związane z politycznymi działaniami Michael Gruszczyński, również z University of Nebraska, wraz z zespołem badawczym, zapytał 51 osób o stopień ich uczestnictwa w życiu politycznym, biorąc na przykład pod uwagę czy uczestniczą w głosowaniu lub czy kiedykolwiek kontaktowali się z urzędnikiem rządu - informuje Newscientist.
Naukowcy następnie skontrolowali, jak bardzo uczestnicy badania pocą się na widok zdjęć zachodów słońca, zwierząt, walki na pięści i wymiocin, czyli takich, które wywołują automatycznie pocenie się. Odkryli, że im bardziej osoba się poci na widok takich obrazów, tym bardziej jest skłonna aktywnie uczestniczyć w życiu politycznym.
Według Gruszczyńskiego pocenie się dobrze pasowało do pomiaru uczestnictwa w polityce, tak jak wcześniej poziom wykształcenia. Właściwe powody, dla których pocenie się może odzwierciedlać zaangażowanie w politykę wciąż pozostają niejasne, jednak wyniki wchodzą w szereg dowodów wskazujących, że biologiczne i być może genetyczne czynniki, mają wpływ na polityczne poglądy i działania.