Jak podaje pismo "Cerebral Cortex", najnowsze badania wykazują, że niemowlęta rozumieją bardzo dużą ilość słów, które wypowiadają dorośli, a ich mózg przetwarza je, tak samo jak mózg dorosłego człowieka.
Co więcej, dzieci nie tylko przetwarzają te słowa jako dźwięki, ale również rozumieją ich znaczenie.
"Dzieci używają tych samych mechanizmów mózgowych co dorośli, żeby uzyskać dostęp do +bazy danych+ znaczeń słów. Ta baza danych jest ciągle uaktualniana aż po wiek dorosły" - wyjaśnia główna autorka badań Katherine E. Travis.
W jednym z eksperymentów pokazywano dzieciom w wieku 12-18 miesięcy obrazki przedstawiające różne, znane im, przedmioty. Dzieci słyszały wówczas nazwę przedmiotu. Naukowcy badali reakcje ich mózgów w przypadku, kiedy nazwa była prawidłowa (np. obrazek przedstawiający piłkę i słowo "piłka") oraz nieprawidłowa (np. obrazek z piłką i słowo "pies").
Okazuje się, że w obu typach przypadków, prawidłowym i błędnym, aktwność mózgu wzrastała w tych samych obszarach co u dorosłych. Oznacza to, że dzieci rozumiały znaczenie słów, a ich mózg reagował alarmem, kiedy usłyszane znaczenie nie było zgodne ze znaczeniem z ich "bazy danych".
Wcześniej niektórzy uważali, że niemowlęta przetwarzają dane związane z mową w innych obszarach mózgu niż dorośli. Zdarzało się, że mimo uszkodzeń np. obszaru Broki czy Wernicke'go, które odpowiadają w mózgu za zawiadywanie mową, dzieci rozwijały normalną umiejętność mówienia.
W świetle najnowszych badań należy przyjąć, że jest to możliwe
dzięki plastyczności ludzkiego mózgu. Kiedy w młodym wieku uszkodzeniu
ulegają jedne obszary, inne z powodzeniem przejmują ich funkcje -
wyjaśniają naukowcy.(PAP)
Foto: we-dwoje.pl