Studenci, nie tylko ci z Polski, ale z całego świata, przyznają - jesteśmy uzależnieni od mediów. Nawet chwilowe odcięcie od telefonu komórkowego czy komputera wywołuje u nich poczucie przygnębienia i niepokoju.
Okazało się, że studenci - nieważne, skąd pochodzą - nie tylko nie
wyobrażają sobie życia bez komórki, laptopa i odtwarzacza mp3, ale też
nie potrafią bez nich funkcjonować. Większość nie wytrzymała całej doby
bez mediów.
Opisując swoje odczucia, używali podobnych słów, m.in.: rozdrażniony, zdezorientowany, niespokojny, zirytowany, niepewny, nerwowy, niemogący znaleźć sobie miejsca, zbzikowany, uzależniony, spanikowany, zazdrosny, zły, osamotniony, zależny, przygnębiony, roztrzęsiony i paranoiczny.
Badani pisali o absolutnej zależności swojego pokolenia od mediów, zwłaszcza telefonów komórkowych. "Moje uzależnienie od mediów jest absolutnie ogłupiające" - przyznaje student z Libanu. "Czuję, że chyba mam problem" - napisał chłopak z Ugandy. "Tak bardzo się uzależniłem, że mam mniej czasu na naukę i spotkania z przyjaciółmi" - zauważa student z Hong Kongu.
Według naukowców studenci nie zdają sobie sprawy z tego, w jakim stopniu media zdominowały ich życie. Traktują oni media jako udogodnienie, sposób utrzymania kontaktu z przyjaciółmi i dostępu do wiadomości. Pozbawieni mediów zaczynają zauważać, że z pomocą środków przekazu dosłownie budują własną tożsamość. "Odłączenie" od mediów sprawiało, że czuli się rozbici. "Czułem się jak bezradny człowiek na bezludnej wyspie pośrodku oceanu" - relacjonuje student z Chin.
Studenci często deklarowali, iż media - a zwłaszcza telefony, dają im poczucie bezpieczeństwa psychicznego, a nawet fizycznego.
Okazało się również, że badani studenci niespecjalnie poszukują informacji. To informacje same ich znajdują. Studenci chłoną newsy (najczęściej nieświadomie) ze świata, jak również towarzyskie nowinki, przy okazji sprawdzania maili, korzystając z Facebooka, Twittera i czatów. "Przywykliśmy być błyskawicznie informowani o niemal wszystkim, co dzieje się na świecie. Nasze pokolenie nie potrzebuje wieści sprawdzonych i potwierdzonych. Ważniejsza jest ich ilość, a nie jakość" - zauważa badany Słowak.(PAP)