Jak wykazują badania opublikowane w pozycji "Seks u ludzi biznesu", przedstawiciele tej gałęzi biznesu są bardziej aktywni seksualnie, skłonni do ryzykownych zachowań, a także dążą do zwiększania atrakcyjności współżycia.
Według prof. Izdebskiego, biznesmeni częściej przyznają się do używania środków urozmaicających życie seksualne, takich jak wibrator (45,4 proc.), pierścienie, nasadki lub nakładki wibrujące (42 proc.) oraz bielizna erotyczna (64,1 proc.). Nieco częściej uprawiają także seks oralny (89,9 proc.) i analny (58,4 proc.).
"Odbywanie kontaktów seksualnych z osobami tej samej płci deklaruje co dziesiąty badany internauta - zdecydowanie częściej kobiety niż mężczyźni - pisze prof. Izdebski. - Wiek też różnicuje występowanie tego typu kontaktów - osoby poniżej 35. roku życia wskazują je częściej niż starsi wiekiem badani".
Z badań wynika także, że częściej zmieniają partnerów seksualnych. Wielu z nich przyznało się do 2 lub 3 partnerów seksualnych, ale część badanych osób miała ich znacznie więcej. Kobiety średnio miały 6,6 partnerów, a mężczyźni - 10 partnerek. Do niektórych z tych kontaktów doszło na skutek zdrady. Przyznało się do nich ponad 40 proc. badanych, głównie mężczyźni.
"Biznesmeni są świadomi wiążących się z takimi zachowaniami zagrożeń - częściej niż inni korzystają z testowania w kierunku obecności wirusa HIV, a w razie problemów związanych ze współżyciem seksualnym częściej poszukują pomocy u specjalistów, a nie w internecie, czy u przyjaciół" - twierdzi prof. Izdebski.
Z badań wynika, że biznesmeni częściej sięgają do internetu w poszukiwaniu treści erotycznych. Czterech na pięciu szuka informacji o seksie, głównie materiały o charakterze erotycznym oraz porady dotyczące technik seksualnych. Za pośrednictwem internetu chętnie też poszukują osób, z którymi mogliby się umówić na randki (40,6 proc.), a także płatnych usług seksualnych (16,6 proc.) oraz sklepów z akcesoriami erotycznymi (51,7 proc.). (PAP)