Naukowcy z USA przeprowadzili badania, z których wynika, że mózg człowieka wiąże podejmowanie ryzyka w grupie z odczuciem przyjemności, a co za tym idzie - znajdując się w gronie innych osób, jesteśmy bardziej skłonni do ryzykownych zachowań.
Pierwsza opcja: badani podejmowali swoje decyzje prywatnie. Z kolei w drugim przypadku dokonywali swoich wyborów publicznie i mogli porównać swoją wygraną z wynikami osiąganymi przez podstawionego aktora. Gra toczyła się o prawdziwe pieniądze, jednak z powodów etycznych po zakończeniu eksperymentu wszyscy uczestnicy badania otrzymali po 50 euro.
Badacze odkryli, że prążkowie - obszar mózgu odpowiedzialny za uczucie przyjemności, zwany także układem nagrody - wykazywało większą aktywność, kiedy gracze dzięki swoim decyzjom wygrywali więcej od drugiej osoby (czyli przebywali w grupie), niż wówczas, gdy wygraną musieli się cieszyć w samotności.
Obszar kory przedczołowej, odpowiedzialny za kontrolę zachowań społecznych, także był bardziej aktywny w pierwszym przypadku. Ci z badanych, którzy odnieśli zwycięstwo w grupie, byli bardziej skłonni do podejmowania ryzyka w następnych loteriach.
"Te odkrycia sugerują, że mózg jest wyposażony w zdolność wykrywania i zapisywania sygnałów społecznych, a następnie do wykorzystywania ich w późniejszym zachowaniu - uważa Coricelli. - Warto zaznaczyć, że podobna aktywność mózgu i zachowanie w kontekście społecznym są napędzane bardziej przez możliwość wygranej niż przegranej". (PAP)