Jak to się robi w Polsce?
O Hiszpanach mówi się, że są namiętni, z kolei Niemcy oziębli, Japończycy pełni szaleństwa, a Norwegowie bardzo poukładani. A jacy są Polacy w roli kochanków? W rankingach daleko nam do czołówki, ale nie wypadamy źle na tle innych krajów. Badania wskazują, że brak nam pomysłowości w sypialni i tupetu w kontaktach seksualnych.
Lubimy się kochać, robimy to często, jednak w dalszym ciągu jesteśmy zbyt ostrożni, w dużym stopniu konserwatywni, niestety rzadko idziemy na całość.
Mimo że marudzenie jest podobno naszą cechą narodową, to w przypadku seksu wcale nie kręcimy nosem. Większość jest zadowolona z tego, co się dzieje za drzwiami sypialni, a wynik ten czyni Polaków usatysfakcjonowanymi kochankami. Daleko nam zatem do seksualnych frustratów, ale częstotliwość uprawianych przez nas stosunków przedstawia się raczej przeciętnie. Kochamy się około 2, 3 razy w tygodniu, a średnią zaniża znaczna część ankietowanych, która seks uprawia zaledwie 2,3 razy w miesiącu.
Badani przez prof. Zbigniewa Izdebskiego internauci wskazują, że w ciągu swojego życia spali z dwoma bądź trzema partnerami, co również stanowi przeciętny wynik i świadczy raczej o naszej monogamii niż rozwiązłości. Ponad 13% potwierdziło kontakty seksualne z przedstawicielami tej samej płci. Częściej jednak w homoseksualnych zbliżeniach biorą udział kobiety.
Aż 85,5% internautów masturbuje się, ponad połowa robi to regularnie. Warto byłoby jednak skrócić czas masturbacji, a wydłużyć czas stosunków – przeciętnie Polacy uprawiają seks przez 18,7 minuty, najczęściej wskazywany przez nich przedział czasowy jest jednak nad wyraz skromny – 6 do 10 krótkich minut to bardzo cieniutko. Są jednak i dobre wiadomości. Miewamy orgazmy! Przeżywa je aż ponad 90% mężczyzn (szczęściarze!) i 67% kobiet.
Jakie pozycje dominują w łóżku? Do analnych stosunków nie przyznaje się nawet połowa ankietowanych, rzadko też korzystamy z gadżetów urozmaicających życie seksualne, a jeśli już – to wybieramy „bezpieczną” bieliznę erotyczną oraz żele nawilżające. 38% badanych używa także wibratora. To mało. Mimo że wciąż nie mamy pełnego zaufania do „zabawek” i wszelkiego rodzaju seksualnych urozmaiceń, to z roku na rok nasza ciekawość w tym względzie wzrasta.
Przejawiamy natomiast ogromne zainteresowanie internetem. Prawie połowa badanych rozmawiała o seksie z nowopoznanymi osobami na sieci, a podczas takiej rozmowy aż 80% ankietowanych czuło podniecenie, połowa z kolei masturbowała się. Niemal 1/3 pytanych umówiła się na seks z partnerem poznanym online, najczęściej były to osoby w wieku 26-30 lat. Anonimowość dodaje nam odwagi, na sieci często szukamy okazji na podryw, dreszczyk podniecających emocji, a nawet na stosunek.
Źródło: psychospace.pl
ostatnia zmiana: 2011-10-07