DDA - dowiedz się więcej
DDA to nie choroba ani zaburzenie. Określenie Dorosłe Dzieci Alkoholików stworzono, by psychologom było łatwiej komunikować się ze sobą i aby w wielkim skrócie potrafić nazwać trudności, które mogą występować u osób dorastających w rodzinach alkoholowych.
Dzieci wychowujące się w rodzinie alkoholowej nie są na
pierwszym miejscu. Mniej ważne, bądź w ogóle nie ważne są ich potrzeby,
problemy w okresie dorastania. Już na samym starcie, a później
dorastając, dojrzewając - żyją w cieniu alkoholu i alkoholika. Muszą
nauczyć się żyć w chaosie, bo nigdy nie wiadomo w jakim nastroju, w
jakim stopniu upojenia alkoholowego wróci do domu pijący rodzic.
Będzie
dzisiaj bił? Będzie krzyczał? Dotrzyma danego słowa i zabierze mnie na
spacer albo na rower? Czy pijany położy się spać, a my będziemy udawać,
że jest chory? Tak żeby nikt się nie dowiedział, że w rodzinie jest
alkoholik. Bo to wstyd.
Życie w
nienormalnych warunkach uczy dzieci radzenia sobie. Muszą sobie radzić
bo inaczej by nie przetrwały. Nie ma dorosłego, który pomoże poradzić
sobie z lękami, więc dziecko uczy się, radzić sobie samo. Nie ma
dorosłego, który pokaże, że świat jest miejscem przyjaznym, radosnym.
Codzienność w rodzinie alkoholowej nie jest bezpieczna, nie można ufać,
bo się zawiedziemy, albo zostaniemy skrzywdzeni, trzeba być czujnym aby
nie powiedzieć, nie zrobić czegoś „złego” za co można otrzymać karę. Nie
można płakać, bo to mazgajstwo i dowód słabości, a trzeba być twardym i
zaradnym. Trzeba opiekować się mamą i rodzeństwem, aby ojciec nie
zrobił im krzywdy. Albo należy być niezauważalnym, bo może wtedy ojciec w
kim innym upatrzy swoją ofiarę.
Pod żadnym pozorem nie wolno okazywać
uczuć, a szczególnie złości – bo na tatę nie wolno się złościć! Nie
wolno pyskować, mówić tego co się myśli. A zresztą, czy kogokolwiek
obchodzi co myśli, czuje dziecko skoro ojciec albo jest pijany, albo ma
kaca, albo jest niedopity, albo trzeźwy i myśli tylko o tym aby się
napić.
Dziecko
jest samo. Bez nikogo. I wie, że musi przetrwać, na własnej skórze uczy
się jak to zrobić. I wszystkie wypracowane i skuteczne techniki radzenia
sobie z lękiem, smutkiem, niepewnością, wstydem, strachem wnosi do
swojego dorosłego życia. Często niestety w dorosłym życiu okazuje się,
że te sposoby przeszkadzają w normalnym funkcjonowaniu.
Dorosłe Dzieci Alkoholików żyją bardzo czujnie,
czekając na wszelkie przykrości i zabezpieczają się, aby do tego nie
doszło.
Terapia
Dorosłych Dzieci Alkoholików jest dostosowana do potrzeb danej osoby.
Nie ma reguły, mówiącej, że trzeba przepracować to i tamto albo, że
trzeba zrobić to i owo. To wszystko zależy. Od osoby oczekującej pomocy i
jej trudności, jak i od terapeuty i jego umiejętności, sposobu pracy.
Szczególnie ważna wydaje się być relacja terapeutyczna, oparta na
życzliwości, szacunku, zrozumieniu i empatii.
Terapia ma na celu zrozumienie, pogodzenie się z
przeszłością. Ma zagoić rany. Ma zmienić podejście do życia i do ludzi.
Ma wprowadzić zmiany. Zmiany na lepsze i jakich oczekujesz, zakładając,
że są realne do wprowadzenia. Ma nauczyć żyć w taki sposób aby przykre
negatywne, doświadczenia z dzieciństwa nie wpływały znacząco na dorosłe
życie.
Źródło: psychologia.apl.pl
ostatnia zmiana: 2011-10-12