Moja mama używa maila pasywnie, dyktując mi to, co mam napisać i wysłać. Mój mąż twierdzi, że jego matka „pralki od komputera nie odróżni”. Internet jest niestety wciąż często nieznanym światem dla starszego pokolenia. Ale i to się zmienia. Nowojorskie biblioteki rozpoczęły ostatnio bezpłatne szkolenia dla seniorów, ucząc tych bardziej opornych uczniów korzystania ze świata wirtualnego.
Każdy z „uczniów” będzie się mógł na nim nauczyć obsługiwać Facebooka, wyszukiwarek internetowych czy poczty elektronicznej. Podobno chętnych nie brakuje. Często zgłaszają się nawet 90latkowie, wkrótce aktywni uczestnicy portalów społecznościowych. Najstarsza kursantka w dzielnicy Bronx miała 97 lat! Odnajdują dawno nie widzianych przyjaciół, komunikują się z rodziną, nawiązują nowe kontakty. Uczą się też obsługi Ipadów, Iphonów. Przyswajają wiedzę szybciej niż niejedni młodzi! Świat wirtualny daje nowe możliwości. Myślicie, że takie kursy miałyby powodzenie też w Polsce?
poleca:
