Jakie grupy zawodowe żyją w największym stresie? Czy to prawda, że najbardziej narażeni są na niego managerzy, dyrektorzy, czy prezesi? Okazuje się, że nie trzeba być managerem żeby najbardziej się stresować…
Najbardziej stresują się ci, którzy znajdują się gdzieś pośrodku drabiny społecznej. Przynajmniej tak sugerują badania na makakach, opublikowane ostatnio w piśmie "General and Comparative Endocrinology". Katie Edwards z Uniwersytetu Liverpoolu spędziła niemal 600 godzin obserwując samice magota, małpy z rodziny makakowatych. Analizowane były zachowania agonistyczne (jak agresja czy groźby), zachowania uległe czy też mające na celu integrację. Jednocześnie w laboratorium badane były próbki odchodów makaków, by ustalić poziom hormonów stresu. Okazało się, że był on najwyższy u samic zajmujących środkowe miejsce w hierarchii stada. Makaki te częściej wchodziły w konflikt zarówno z osobnikami znajdującymi się niżej w hierarchii, jak i tymi, których pozycja była silniejsza. Małpy zajmujące niższe szczeble dystansowały się od konfliktów, które wynikały najczęściej z inicjatywy osobników o silniejszej pozycji w stadzie. Zdaniem Edwards zależność ta odniesie się też do ludzi. Personel kierowniczy średniego szczebla ma prawdopodobnie wyższy poziom stresu niż kierownictwo wyższego szczebla, a także osoby, którymi zarządza.