Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego tak wielu sportowców ubiera się w kolor czerwony? Wbrew pozorom ma to sens. Tak osiąga się lepsze wyniki.
Tak przynajmniej twierdzą wyniki opublikowane w piśmie „Psychological Science”. Wydają się dowodzić, że mężczyźni, którzy na czas zawodów wybierają ubrania w kolorze czerwonym, mają wyższy poziom testosteronu, niż zawodnicy preferujący kolor niebieski.
Prowadzący badania, Daniel Farrely z uniwersytetu w Sunderland jest przekonany, co do wiarygodności swoich wyników. Nie jest jedyny w swoich teoriach. Naukowcy są przekonani, że związek preferencji barwy i biologii pozwala wytłumaczyć, dlaczego wiele gwiazd sportu ubiera się na czerwono. Jak np. Tiger Woods, który w ostatnim dniu wszelkich większych zawodów wybiera koszule czerwone.
Decydując się na czerwień zawodnicy - sugeruje Farrelly - "mogą, całkiem nieświadomie, sygnalizować coś związanego z ich naturą i skłonnością do współzawodnictwa. Być może wpływa to nawet na sposób, w jaki reagują ich rywale".
Farrelly i jego współpracownicy doszli do swoich wniosków po badaniu 73 mężczyzn, uczestniczących w eksperymencie, którego prawdziwego celu nie znali. Mężczyznom powiedziano tylko, że będą współzawodniczyć, a wyniki zostaną publicznie wyświetlone na specjalnej tablicy. Zawodnicy mieli sobie wybrać czerwony albo niebieski symbol, który będzie ich reprezentował na wspomnianej tablicy. Później przystąpili do rywalizacji.
Wypełniali też kwestionariusz, który pozwolił ocenić, czy koloru nie wybrali przypadkiem z przyczyn osobistych.
Naukowcy ustalili stężenie testosteronu u zawodników, pobierając od nich próbki śliny na samym początku doświadczenia (zanim badani dowiedzieli się o czekających ich zawodach) i po rywalizacji.