Większość z nas wie, co to jest product placement. Producenci towarów od lat uznają, że jeśli zobaczymy, co jedzą i czego używają nasi ulubieni filmowi bohaterowie, na pewno sami to kupimy. Czy tak jest ze wszystkim?
Ale i to podlega regulacjom. Mniej więcej od 15 lat bohaterowie filmowi przestają stopniowo palić. Pokazywanie palenia na dużym ekranie stało się po prostu nieopłacalne, do tego poddane zostało licznym restrykcjom. Inaczej jest z alkoholem, którego filmowe spożycie stopniowo wzrasta. Naukowcy przejmują się takimi wynikami, twierdząc jednoznacznie, że mają zły wpływ na prawdziwych ludzi.
„W filmach wygląda to tak, jakby każda okazja była dobra na drinka” skomentował David Jernigan, szef Centrum Marketingu Alkoholowego (Center on Alcohol Marketing) w Baltimore. Takie wyniki pokazują, że alkohol jest znacznie bardziej popularny niż jest w rzeczywistości. Jernigan ostrzega rodziców przed zgubnym wpływem oglądania takich filmów. Myślicie, że ma rację?