Uczestnicy
ich badania mieli wyobrazić sobie ze szczegółami podróż do Egiptu (w
niedalekiej lub odległej przyszłości), aby wspiąć się lub sfotografować
piramidę. Druga grupa nie miała planować szczegółowo wyjazdu. Następnie,
aby zbadać zawartość „prospekcji”, uczestnicy przedstawili szkic swoich
wyobrażonych doświadczeń. Okazało się, że uczestnicy eksperymentu,
którzy mieli szczegółowo zaplanować swój wyjazd, rysowali piramidy
wyższe niż druga grupa. Tak więc już samo mentalne wyobrażenie
przyszłości wpłynęło u nich na zwiększenie motywacji i oceny możliwości
osiągnięcia celu. Na podobnej zasadzie działa metoda treningu mentalnego
w sporcie czy rehabilitacja chorych oparta na aktywizacji obszarów
mózgu odpowiedzialnych za dane funkcje motoryczne poprzez samo ich
wyobrażanie sobie. Posiadanie celów krótko i długoterminowych stymuluje
nas do osiągania rezultatów. Nawet jeśli okoliczności sprawią, że cel
będzie musiał zostać zweryfikowany, stawianie sobie ambitnych i
konkretnych oczekiwań co do naszej przyszłości sprawia, że łatwiej nam
je osiągać. Za dobry przykład może też służyć historia pilota
największych cywilnych samolotów, który wspominał, jak trafił do zawodu.
Od dziecka marzył o tym, żeby latać. Nie wiedział wówczas, że koszt
edukacji pilota cywilnego może dochodzić nawet do miliona dolarów. Fakt,
że mieszkał w małej wsi, nie rokował zbyt dobrze. W pobliżu znajdowała
się baza agrolotnicza, za której płotem jako dziecko obserwował starty i
lądowania samolotu opryskującego pobliskie pola. Zauważony przez
obsługę, dostał zgodę na pomoc przy przygotowywaniu samolotu do lotu. Z
czasem został dopuszczony do coraz bardziej skomplikowanych czynności.
Mógł wreszcie wsiąść do samolotu z czasem nawet polatać jako pasażer.
Dowódca bazy polecił chłopca swojemu koledze w aeroklubie w mieście, w
którym nasz bohater rozpoczął naukę w szkole średniej, a potem na
studiach. Tam nauczył się pilotować szybowce, a następnie samoloty sportowe. Został zauważony podczas zawodów lotniczych. Znalazł mentora i
sponsora. Po kilku latach zdobył uprawnienia a dziś lata przez ocean.
Brzmi jak bajka? Raczej ilustruje siłę patrzenia w przyszłość zamiast
koncentrowania się na „tu i teraz”.