Problemy z czytaniem a próby samobójcze

Nastolatki, które mają problemy z czytaniem są znacznie bardziej narażone na myśli i próby samobójcze, niż rówieśnicy dobrze czytający - zaobserwowali naukowcy z USA. Wyniki swoich badań opublikowali na łamach pisma "Journal of Learning Disabilities".

Badacze z Wake Forest University w Winston-Salem (stan Północna Karolina) doszli do takich wniosków po przebadaniu 188 uczniów z amerykańskich szkół publicznych. W momencie rozpoczęcia badań dzieci były w wieku 15 lat. Stan ich zdrowia śledzono przez ponad 3 lata.

Zdolności czytania oceniano na podstawie standardowych testów, które dotyczyły m.in. zdolności czytania pojedynczych słów. Pozwoliło to wyłonić grupę uczniów słabo czytających oraz grupę uczniów, którym czytanie nie sprawiało problemów. Dane na temat ewentualnych zaburzeń psychicznych i myśli samobójczych u dzieci zebrano w trakcie rozmów z nimi, jak również w trakcie wywiadów z ich rodzicami lub opiekunami.

Okazało się, że dzieci słabo czytające 6 razy częściej były usuwane ze szkoły, niż rówieśnicy dobrze czytający i jednocześnie były 3 razy bardziej narażone na myśli i próby samobójcze.

"Dzieci słabo czytające, częściej niż rówieśnicy, miały objawy depresji i zastanawiały się nad odebraniem sobie życia, bez względu na to czy dodatkowo cierpiały na jakieś zaburzenia psychiczne czy nie" - komentuje biorący udział w badaniach dr Frank Wood.

Naukowcy potwierdzili swoje obserwacje w długoterminowym, trwającym 25 lat badaniu w grupie 50 losowo wybranych uczniów, którzy mieli kłopoty z czytaniem. Aż 4 osoby z tej grupy zginęły śmiercią samobójczą. Jest to znacznie większy odsetek, niż w ogólnej populacji.

Dlatego, zdaniem prowadzącej badania dr Stephanie Sergent Daniel, nauczyciele i rodzice powinni pamiętać o tym, że dzieci słabo czytające mogą częściej przejawiać skłonności samobójcze, w porównaniu z dziećmi, którym czytanie nie sprawia trudności. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności