Mniej niż 1 proc. ludzi to psychopaci. Środowisko więzienne gromadzi ich już 20 proc. i właśnie w takim otoczeniu Elsa Ermer i Kent Kiehl z University of New Mexico prowadzili badania. Doszli do wniosku, że psychopaci mają problemy w kontaktach społecznych i z zachowaniem ostrożności, co wyjaśnia, dlaczego oszukują i podejmują ryzyko niezrozumiałe dla większości ludzi.
Do tej pory było wiadomo, że psychopatom brakuje poczucia moralności, łamią społeczne i prawne normy. Co prawda, odróżniają dobro od zła, ale nie postępują właściwie. Przejawiają zachowania impulsywne i destruktywne, popełniając morderstwa i inne przestępstwa.
Większość ludzi nie jest dobra w rozumowaniu logicznym, czyli rozwiązywaniu zadań typu: "jeśli, to", ale, gdy chodzi o kontakty społeczne łatwiej jest im logicznie rozumować i podejmować decyzje typu: "Jeśli pożyczysz ten samochód, musisz napełnić bak benzyną."
Ermer i Kiehl, pracując z 67 więźniami dawali im do rozwiązania zadania bazujące na trzech rodzajach reguł: opisowe ("Jeśli ktoś pochodzi z Kalifornii, to znaczy, że będzie cierpliwy"); umowa społeczna ("Jeśli pożyczysz mój motor, musisz wówczas go umyć"); zachowanie ostrożności ("Jeśli pracuje się z pacjentami chorymi na gruźlicę, trzeba zakładać maskę chirurgiczną"). Wśród testowanych byli psychopaci i osoby zdrowe.
Więźniowie, nie będący psychopatami, rozwiązali zadania tak samo dobrze, jak osoby przebywające na wolności, czyli problemy związane z kontaktami społecznymi i zachowaniem ostrożności nie stanowiły dla nich trudności. Natomiast, podczas gdy psychopatom proste, logiczne rozumowanie nie sprawiało trudności, to rozumowanie nt. kontaktów społecznych i zachowania ostrożności wypadło znacznie gorzej.
Zdaniem Ermera oznacza to, że psychopaci nie rozumieją oszustwa w normalny sposób. Mogą więc sobie nie uświadamiać, że oszukują innych lub, że inni ludzie mogą źle reagować na ich oszustwa.
Z kolei ich brak rozumowania nt. zachowania ostrożności może pomóc wyjaśnić, dlaczego podejmują ryzyko i działają impulsywnie. "Psychopaci mogą mieć problem ze zrozumieniem, kiedy mogą unikać negatywnych konsekwencji ryzyka, zachowując ostrożność" - twierdzi Ermer.