Jak informują specjaliści z Uniwersytetu Penn State z USA, często przesadzamy w ocenie siły, z jaką oddziałują reklamy polityczne na poglądy innych ludzi.
"Istnieje luka w postrzeganiu" - powiedział profesor Fuyuan Shen. "Ludzie uważają, że medialny przekaz o negatywnym przesłaniu, jak przemoc czy pornografia, będzie oddziaływać silniej na innych ludzi. Jeśli wiadomość jest pozytywna, efekt jest odwrotny: sądzą, że większy wpływ wywarła ona na nich samych, niż wywrze na innych" - dodał.
Przesadzone postrzeganie wpływu przekazu medialnego może, skłaniać do uznania, że reforma finansowania kampanii wyborczych czy cenzura mediów są konieczne, by ograniczyć ich wpływ na społeczeństwo. (PAP)