Amerykanie zażywają antydepresanty - nie z powodu depresji czy zaburzeń lękowych, ale jako lek na codzienne stresy. Ponad 10 proc. Amerykanów co roku zażywa już te środki - wykazał raport opublikowany przez "Health Affairs".
Prozac, paxil i lexapro to obecnie trzecia grupa najczęściej przepisywanych leków.
Wśród osób zdrowych, którym przepisywano antydepresanty, najczęściej były kobiety rasy białej w wieku 35-64 lat. Wiele z nich chorowało na schorzenia przewlekłe, takie jak cukrzyca i choroba wieńcowa. Osoby te narzekały również na podenerwowanie, bezsenność, zaburzenia seksualne i trudności z pozbyciem się nałogu palenia tytoniu. (PAP)