Jeśli w domu jest więcej niż jedno dziecko, rodzice często mówią, że kochają wszystkich po równo. I po równo poświęcają im uwagę. Ale być może to nieprawda. Weźmy pod uwagę chociażby naukę.
Uczniowie szkół podstawowych osiągający wysokie wyniki w nauce otrzymują więcej zainteresowania ze strony rodziców niż dzieci, które słabo sobie radzą na szkolnej arenie - informują amerykańscy naukowcy.
Badacze z Indiana University (USA) zaobserwowali, że dobrzy uczniowie częściej mają możliwość korzystania z wielu różnorodnych zasobów oferowanych przez opiekunów (np. wspólne posiłki, udział w dodatkowych zajęciach pozaszkolnych), podczas gdy ich rówieśnicy bez szkolnych sukcesów ściągają na siebie uwagę rodziny, ale zaangażowanie ojca i matki ogranicza się tylko do pomocy w nauce.
Rodzice dzieci, którym przedmioty szkolne nie sprawiają większych problemów, chętniej uczestniczą również w życiu społecznych swoich pociech: pomagają realizować szkolne projekty i integracyjne przedsięwzięcia.
"To zachęcające, że gorzej uczące się dzieci otrzymują pomoc, jakiej potrzebują, by poprawić szkolne wyniki. Jednak dobrzy uczniowie mogą nadal prześcigać w nauce swoich rówieśników, bo mają rodziców, którzy inwestują w nich częściej i w bardziej zróżnicowany sposób" - mówi Natasha Yurk, współautorka badania.
Owe różnice w postawie rodziców wobec swoich dzieci były wyraźnie widoczne na poziomie piątej klasy szkoły podstawowej, ale w ósmej zaczynały już zanikać.