Niedobory snu wpływają na wybory moralne

Aby sprawdzić ich oddziaływanie na wybory o charakterze moralnym naukowcy z Walter Reed Army Institute of Research przeprowadzili badania wśród 26 zdrowych dorosłych osób. Badani musieli oceniać stosowność różnych rodzajów działań w sytuacjach, które miały związek z trzema różnymi dylematami moralnymi.

W jednym cyklu testów wszyscy byli po dobrym nocnym wypoczynku, w drugim zaś wykonano badania po 53 godzinach ciągłej aktywności, czyli po dwóch nieprzespanych nocach.

Okazało się, że niedobory snu znacznie utrudniały rozstrzyganie dylematów moralnych. Pod wpływem ciągłego niedosypiania badane osoby podejmowały decyzje znacznie dłużej niż po dobrym odpoczynku nocnym. Istniało też większe ryzyko, że decyzje te nie będą zgodne z wyznawanymi przez daną osobę wartościami moralnymi.

Zdaniem prowadzącego badania, dra Williama D.S. Killgore'a, wyniki te sugerują, że ciągłe niedospanie zaburza zdolność naszego mózgu do łączenia emocji z procesami poznawczymi, przez co może niekorzystnie wpływać na dokonywanie osądów i podejmowanie decyzji o charakterze moralnym.

Oznacza to również, że niedobory snu mają szczególnie niekorzystny wpływ na brzuszno-przyśrodkową korę przedczołową mózgu, która odgrywa kluczową rolę w integracji uczuć z poznaniem. Jak zastrzega dr Killgore, praca jego zespołu nie dowodzi jednak, iż niedobory snu prowadzą do osłabienia moralności czy jakości przekonań moralnych.

"Badania te dowodzą jedynie, że niewyspanie spowalnia rozwiązywanie dylematów moralnych i może zwiększać naszą tolerancję w czasie dokonywania moralnych osądów" - podkreśla badacz. Według niego, choć wyborów moralnych nie można oceniać bez kontekstu społecznego, emocjonalnego czy wyznawanych przez daną osobę wartości (religijnych i etycznych), badania naukowe powinny pomóc w zrozumieniu czynników - wewnętrznych i zewnętrznych - jakie wpływają na ten proces.

Autorzy badań uważają, że mogą one mieć znaczenie dla osób, które w pracy ciągle muszą zmagać się z moralnymi dylematami, a jednocześnie ze względu na wykonywany zawód systematycznie cierpią na niedobory snu. Chodzi tu np. o ratowników medycznych, żołnierzy, strażaków i innych ratowników.

"W sytuacjach angażujących emocje osoby te mogą mieć większe trudności z rozwiązywaniem dylematów moralnych i częściej mogą podejmować działania, których nie wybraliby, gdyby byli wypoczęci" - podkreśla dr Killgore. Zgodnie z zaleceniami ekspertów, osoby dorosłe powinny przesypiać od 7 do 8 godzin na dobę. (PAP)