Dzieci potrzebują przedszkola

Dzieci potrzebują kontaktu z rówieśnikami i mądrych zajęć dostosowanych do ich wieku. Najlepiej mogą to zapewnić przedszkola - ocenili eksperci.

Jak powiedziała PAP przedstawicielka Fundacji Rozwoju Dzieci im. J.A. Komeńskiego (organizatora konferencji) Anna Blumsztajn, dla rozwoju dzieci bardzo ważne jest przyzwyczajenie ich do działania w grupie rówieśników, wykształcenie w nich ciekawości świata, umiejętności współpracy i rozwiązywania konfliktów, wytrwałości w wykonywaniu zadań i pewności siebie.

Takie umiejętności są dzieciom niezbędne, żeby później dobrze radziły sobie w szkole. "Niestety, dzieci na wsiach nie mają zazwyczaj kontaktu z rówieśnikami aż do momentu, kiedy idą do zerówki. Wtedy już nie ma czasu na kształtowanie relacji społecznych, bo trzeba się uczyć czytać, pisać, liczyć itd." - tłumaczyła Blumsztajn - koordynatorka programu alternatywnej edukacji przedszkolnej "Gdy nie ma przedszkola", prowadzonego przez fundację. Jak wyjaśniła, w Polsce jest 2156 gmin wiejskich. W 869 z nich nie ma żadnego przedszkola.

Na wsiach średnio 14 proc. dzieci chodzi do przedszkoli. Różni się to w poszczególnych regionach. Najwięcej dzieci chodzi do przedszkoli na Opolszczyźnie - ponad połowa, najmniej w woj. podlaskim - mniej niż 10 proc. W 2005 r. na nieco ponad milion dzieci w wieku 3-5 lat, do przedszkola nie chodziło 700 tys. Rozwiązaniem, jak tłumaczyła Blumsztajn, mogą być małe przedszkola, w których działanie zaangażowani są rodzice.

Nie muszą one działać tak długo jak przedszkola normalne (czyli zapewniać dzieciom opieki na cały dzień, kiedy rodzice są w pracy), ale mogą prowadzić zajęcia, specjalnie przygotowane dla najmłodszych. W ramach programu "Gdy nie ma przedszkola" działa już w całej Polsce ok. 300 takich ośrodków. Sa one finansowane przez samorządy i ze środków unijnych. Dzieci chodzą do nich bezpłatnie. "My pracujemy taką metodą projektów badawczych. dzieci wybierają jakiś temat, zadają sobie na ten temat pytania i próbują same znaleźć odpowiedzi. Obserwują robaki przez lupę, potem szkicują je, mierzą i ważą.

Dzieci mogą też zapraszać ekspertów, żeby wyjaśniali trudniejsze zagadnienia. Mieliśmy na przykład zajęcia, których tematem było pogotowie. Po zakończeniu +badań+ do przedszkola przyjechała karetka, którą dzieci mogły dokładnie obejrzeć. W ośrodku powstała potem kartonowa karetka, w której dzieci mogły się bawić. Staramy się po prostu uczyć dzieci prawdziwego świata i poznawania go" - wyjaśniła. Jej zdaniem, jest to szczególnie ważne na wsiach, gdzie dzieci mają nie tylko mniej kontaktów z rówieśnikami, ale też utrudniony dostęp do dóbr kultury, i których rodziny średnio mają niższy poziom wykształcenia niż rodziny w mieście. Poniedziałkowa konferencja została zorganizowana pod patronatem sejmowej Komisji Edukacji Nauki i Młodzieży.

Zaproszeni na nią zostali przedstawiciele samorządów, kuratoriów, ośrodków doskonalenia nauczycieli, nauczyciele i osoby specjalizujące się w opiece nad dziećmi (psychologowie, logopedzi) oraz przedstawiciele organizacji pozarządowych. (PAP)


Komentarze
Polityka Prywatności