Ludzki mózg posiada naturalną wrażliwość na harmonijne proporcje dzieł sztuki - dowodzą badania prowadzone przy użyciu rezonansu magnetycznego. O istniejącej w naszym mózgu biologicznej podstawie odczuwania piękna piszą włoscy neurolodzy na łamach pisma "Public Library of Science".
Jednym z głównych problemów przewijającym się od stuleci w historii estetyki jest pytanie o to, czy piękno istnieje obiektywnie, czy subiektywnie. Piękno obiektywne miałoby być niezależne od odbiorców dzieła sztuki, a zatem dla wszystkich byłoby takie samo, subiektywnie zaś - dla każdego byłoby czymś innym. Włoscy badacze pod kierunkiem Giacomo Rizzolatti z Universita degli Studi di Parma postanowili sprawdzić, czym dla mózgu jest doznanie estetyczne.
W tym celu zastosowali technikę zwaną funkcjonalnym rezonansem magnetycznym (fMRI). Dzięki niej można badać, które obszary mózgu są w danym momencie aktywne. Badane osoby nie miały wykształcenia w dziedzinie sztuki ani w teorii estetyki. Naukowcy pokazywali im zdjęcia greckich i renesansowych rzeźb, jednocześnie poddając ich mózgi analizie za pomocą rezonansu. Najpierw badano "obiektywne" odczuwanie piękna. Greckie i renesansowe rzeźby miały ustalone przez kanon proporcje według tzw. "złotego podziału". Jest to, ustalony jeszcze w antyku, podział odcinka, w którym stosunek długości dłuższej części do krótszej jest taki sam, jak całego odcinka do części dłuższej.
Proporcja ta do dziś jest ważna dla artystów. Współcześnie funkcjonuje chociażby w kinie w kompozycji kadru filmowego. Zdjęcia rzeźb skontrastowano z przetworzonymi cyfrowo wizerunkami tych samych rzeźb, w których proporcje zostały zmienione. Za każdym razem badano reakcje mózgu osób oglądających zdjęcia. Okazało się, że "złoty podział" pobudzał specyficzne grupy neuronów kory mózgowej i neuronów tzw. wyspy. Następnie analizowano "subiektywny" aspekt doznania estetycznego. Naukowcy oceniali go przez skontrastowanie pięknych i brzydkich rzeźb.
Każdy z badanych decydował, czy rzeźba jest piękna, czy brzydka. Z obserwacji prowadzonych za pomocą rezonansu wynikło, że zdjęcia rzeźb uznanych za piękne pobudzały prawe jądro migdałowate - strukturę, która reaguje na wrażenia o ładunku emocjonalnym. Jak podsumowują naukowcy, u obserwatorów nie posiadających wiedzy z dziedziny estetyki odczuwanie piękna jest zapośredniczone przez dwa różne procesy - jeden oparty jest na połączonej aktywności grupy neuronów kory mózgowej i neuronów wyspy, drugi zaś wynika z aktywności jądra migdałowatego. Oba te procesy łączą się podczas reagowania przez nas na dzieła sztuki. (PAP)