Rodziców nie powinno przerażać, że ich dzieci mówią same do siebie. Naukowcy przekonują, że pięciolatki, które to robią, lepiej radzą sobie ze stawianymi przed nimi zadaniami.
Badanie na ten temat przeprowadził prof. psychologii Adam Winsler z George Mason University w stanie Wirginia. "Dzieci często mówią do siebie wykonując codzienne obowiązki, a rodzice i nauczyciele nie powinni myśleć, że to dziwne czy niewłaściwe. Powinni słuchać dzieci, bo to wspaniałe okno do ich umysłów" - powiedział Winsler, dodając, że dzieci powinno się do głośnego mówienia wręcz zachęcać.
Okazuje się, że 78 proc. dzieci miało lepsze wyniki w wykonywaniu zadań, kiedy do siebie mówiło, niż kiedy pracowało w ciszy. Ponadto Winsler stwierdził, że dzieci z problemami behawioralnymi, np. ADHD, częściej mówią do siebie niż ich rówieśnicy. Profesor uznał, że pozwalanie takim dzieciom na mówienie do siebie w klasie może pomóc im w rozwoju.
Winsler twierdzi, że rozmawianie ze sobą jest powszechne u dzieci w wieku 2-5 lat i zupełnie normalne. Kiedy dziecko przejawia takie zachowania, poprawia się jego komunikacja ze światem zewnętrznym. Podobny eksperyment przeprowadzony przez Winslera wykazał, że równie korzystne jest mówienie do siebie w przypadku dzieci autystycznych. (PAP)